Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine dokonali odkrycia, odnośnie “hormonu miłości”, czyli oksytocyny. Jak się okazuje, oksytocyna wzmacnia interakcje społeczne powodując uwalnianie przez mózg anandamidu, czyli tzw. “cząsteczki szczęścia”. Ten z kolei stymuluje receptory cannabinoidowe w naszym mózgu w taki sam sposób, jak dzieje się to w przypadku spożycia marihuany. Zatem gdyby wszyscy palili marihuanę, świat byłby o wiele bardziej przyjazny.
Możesz również polubić
Jeśli zwierzaki domowe najedzą się trochę zioła, może to być bardzo nieprzyjemne doświadczenie dla nich samych, ale i też przysporzyć wiele zmartwień […]
Jak pokazują najnowsze badania, które zostały przeprowadzone przez naukowców ze Szwecji, nastolatkowie palący marihuanę radzą sobie lepiej w funkcjonowaniu, niż ci, którzy […]
Co sądzą o medycznej marihuanie kandydaci pojedynczych partii? Hanna Gill-Piątek, ze Zjednoczonej Lewicy twierdzi, ze jeśli coś ma właściwości lecznicze i przy […]
Niski poziom lub brak nauki oraz niski status społeczny to najczęstsze ryzykowne faktory, które prowadzą do rozwoju problematycznego zażywania różnych substancji. Jedno […]