Zbigniew Wodecki skończył właśnie 65 lat, i wyznał na łamach Super Ekspresu, że nie stronił od używek. Jak się okazuje, Wodecki próbował już kokainy, po której nic mu się nie stało, bo nie czuł żadnego działania, oraz palił też marihuanę, ale ostatecznie z niej zrezygnował, bo za bardzo go po niej suszył. Jest on też sprzymierzeńcem legalizacji i uważa, że powinno się zwracać większą uwagę na osoby, które ze względu na swój nałóg alkoholowy sięgają nawet po denaturat, zamiast zajmować się marihuaną.
Możesz również polubić
Akcje kanadyjskiego przedsiębiorstwa Tilray osiągają ostry spadek. W zeszły poniedziałek akcje Tilray zanotowały końcowy kurs poniżej 100 dolarów, co daje mocny minus […]
Zwiększona Liczba Przypadków Zaburzeń Rytmu Serca u Młodych Ludzi Uzależnionych od Marihuany. Jak wynika z dużego badania przeprowadzonego w Stanach Zjednoczonych, w […]
Zawartość substancji THC w niektórych produktach z konopi indyjskich podwoiła się w ciągu ostatniej dekady. Na przykład w 2012 roku w skonfiskowanym […]
Ohio to 25 amerykański stan, w którym zaakceptowano programy z medyczną marihuaną. W tym stanie już od dawna trwa walka o prawa […]